Way to the unknow

Cześć wszystkim,
Byłam dzisiaj przejazdem z siostrą,więc zrobiłyśmy w końcu zdjęcia w jakimś innym miejscu niż domowe podwórko. Święta, święta i po świętach....minęło tak szybko, że nawet nie wiem kiedy. Czy pojadłam? chyba nie jakoś nadzwyczajnie. Pasowałoby zrzucić i tak parę kilo, bo ostatnio znacznie przybrałam na wadze.
A co na sobie? 
Mam na sobie płaszcz, który zakupiłam w zeszłym roku w Bershka. Wtedy bardzo mi się podobał i szalałam za nim. A w tym roku czuję się w nim jak jakaś kluska. Nie wiem czym to jest spowodowane. Może wzięłam za ciasny i to,że przytyłam spowodowało,że czuję się w nim niekomfortowo? Nie mam pojęcia,ale mam nadzieję,że w końcu od nowa się do niego przekonam. Do płaszcza szalik, który dostałam na mikołajki od koleżanki. Oczywiście w mój ulubiony motyw : panterkę. Wiedziała, co lubię.
A pod spodem pomarańczowa/koralowa marynarka,która jest na mnie ciut za duża. Sama nie wiem właśnie,czy lepiej mi w rzeczach większych,czy bardziej obciślejszych? Lepiej się co prawda czuję w luźniejszych,ale jak patrzę na zdjęcia to wydaję mi się,ze jeszcze bardziej mnie pogrubiają czasem niż te bardziej obcisłe. Ostatnio nie czuję się jakoś dobrze w swoim ciele. Pora to zmienić?

płaszcz - bershka

marynarka - sh

jeansy - terranova

lity - czasnabuty
naszyjnik - outlet